Ejjj! Sokoły!
Gromady kawek i gawronów grupujących się na noce w okresie jesienno-zimowym wyrządzały wiele szkód na terenie Ogrodu Botanicznego w Kielcach. Zdecydowaliśmy się zastosować metodę sokolniczą aby je wypłoszyć.
Ogród Botaniczny w Kielcach pięknieje z roku na rok. Coraz większa powierzchnia nasadzeń przyciąga rzesze ptactwa, zwłaszcza ptaków krukowatych (kawki i gawrony), dla których tego typu miejsca są doskonałe jako tereny żerowiskowe.
Ptaki, szukając pożywienia, wyrywały całe rośliny z korzeniami, nawet krzewinki, niszczyły ulistnienie, a ich odchody w dużym stężeniu działają toksycznie na tkankę miękiszową roślin. Poszukując pędraków potrafiły także rozgrzebywać świeżo położoną nawierzchnię mineralną na ścieżkach. Przy kawkach i gawronach na terenie Ogrodu liczonych w sezonie jesienno-zimowym w tysiącach sztuk nie obejdzie się bez….nudów. Tak, tak. Ptaki też się nudzą. Dlatego szukają sobie dodatkowych atrakcji. Niestety, znalazły sobie zabawę na dachu jednego z budynków stojącego na terenie Ogrodu, niszcząc izolację termiczną na kominkach wentylacyjnych.
Wspomniane wyżej szkody generują dodatkowe koszty, dlatego zaczęliśmy poszukiwać najbardziej skutecznych rozwiązań, zmierzających do wypłoszenia gromad kawek i gawronów z naszego Ogrodu. Rozważaliśmy wiele metod, jednak po licznych konsultacjach z niezależnymi specjalistami okazało się, że najskuteczniejsza jest metoda sokolnicza. W efekcie zwróciliśmy się o pomoc do jednej z firm świadczących takie usługi. Dwóch sokolników wraz z pięcioma ptakami drapieżnymi (sokół, raróg, jastrząb i 2 jastrzębie Harrisa) przebywa na naszym terenie każdego dnia, od świtu do zmierzchu, od połowy stycznia. Pozostaną tutaj jeszcze dwa tygodnie. Zanim przystąpiliśmy do płoszenia uzyskaliśmy stosowną zgodę na płoszenie od Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Kielcach.
Metoda sokolnicza polega na płoszeniu niechcianego ptactwa przy pomocy ptaków drapieżnych, przy wykorzystaniu wrodzonego lęku przed drapieżnikiem. Kawki i gawrony widząc drapieżnika, który może im zagrażać przenoszą się w inne miejsce. Efekt był widoczny już po pierwszych dniach pracy sokolników i ich ptaków.
Tego typu działania nie są długotrwałe. Na pewno będzie trzeba je powtarzać co jakiś czas. Patrolujące Ogród Botaniczny sokoły i jastrzębie najprawdopodobniej pojawią się znów jesienią.
O pracy sokolników i ptaków drapieżnych w Ogrodzie Botanicznym w Kielcach pojawiło się kilka doniesień medialnych:
http://www.radio.kielce.pl/pl/post-66519